Gdybym równo dziesięć lat temu zachowała się mądrze, rozsądnie i tak, jak tego ode mnie oczekiwano - nie wydarzyłoby się w moim życiu wiele złych , hardkorowych wydarzeń. Miałabym pewnie spokojne wejście w dorosłość.
Ale i nie miałabym synka, który śpi właśnie za ścianą, wtulony w czerwonego misia.
Mam też córkę i mimo wszystko - chciałabym, żeby była mądrzejsza ode mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz