środa, sierpnia 31, 2011

między stwierdzeniem, że to już za mną i śmiechem nad samą sobą, a piątą rocznicą
natknęłam się na zgniłe jajo wspólnych zdjęć
szukając koszuli na rozpoczęcie roku szkolnego swojego syna znalazłam ich wspomnienia
to mogło się przydarzyć tylko i wyłącznie mnie

drobny mak, drobny puch, zmieszane z odpadkami
na mojej piersi śpi właśnie nasza córka
słucham Clashów (Sandinista! ulubiona moja płyta)
w naszym domu, w naszym wszechświecie

czy ja musiałam znaleźć dziś jej zdjęcia, z nim wtulonym w jej udo (jezusie!!!)?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

wyrzuc te zdjecia i juz zapomnij